Jest z nami tak dobrze czy tak źle? „Newsweek” w krótkiej
notce o eseju Williama Styrona poinformował, że to lektura obowiązkowa zarówno dla
tych, którzy depresji sami doświadczyli jak i dla tych, dla których jest ona
tematem zupełnie obcym. Albośmy wszyscy tak potargani melancholią, albo
świadomość społeczna kwitnie.
niedziela, 21 października 2012
William Styron, Ciemność widoma. Esej o depresji
Kilka dni po premierze a ja stoję skonsternowany w
księgarni. „Ciemności widomej”, jakbym nie patrzył, brak. Ktoś z obsługi
uspokoił mnie, że na wystawie się jedna ostała. Ups. Pomyłka. Dopiero gdzieś
między egzemplarzami zarezerwowanymi ktoś jedną wyłuskał. Następnego dnia miała
przyjść dodatkowa porcja – „domówiona”.
wtorek, 16 października 2012
Bronisław Wildstein, Ukryty
Bronisław Wildstein to nie jest ktoś, kogo można pokochać.
Raczej nieprzystojny, mało ujmujący, jako publicysta wręcz brutalny. Ach! I co
gorsza bierze się za pisanie powieści, choć żaden z niego Dostojewski. Dlatego
właśnie mam na półce jego ostatnie trzy książki (w tym jedną z autografem –
nieprzeczytaną) a ostatnią, „Ukrytego” połknąłem w dwa dni z wypiekami na
twarzy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)